Historia użyczenia "Krzemionek" - uzupełnienie
W związku z informacjami zawartymi w komentarzu Pana Włodzimierza Porębskiego na jedym z portali internetowych, postanowiliśmy uzupełnić opis historii działań jakie podjęła Fundacja WSPINKA aby uzyskać formalny dostęp do skał Krzemionek.
Uzupełnienie obejmuje:
- zamieszczenie pełnej korespondencji pomiędzy WSPINKĄ a Wojtkiem Słowakiewiczem - członkiem Rady "Naszych Skał"; z której wynika, że przystępując do negocjacji z nami nie miał on wiedzy na temat wcześniejszych działań przedstawicieli PZA (Piotra Xięskiego i Pana Włodzimierza Porębskiego) w tej sprawie,
- szczegółowe przedstawienie komunikacji jaka miała miejsce w czasie akcji sprzątania Doliny Będkowskiej w dniu 21 kwietnia 2012r. pomiędzy Panem Włodzimierzem Porębskim a Mateuszem Paradowskim, która odbywała się na polanie pod Sokolicą po sprzątaniu w obecności kilkudziesięciu jego uczestników. Nie były wtedy omawiane żadne aspekty ewentualnej współpracy Fundacji WSPINKA z kimkolwiek a wszystko ograniczyło się w zasadzie do wypowiedzenia przez Pana Porębskiego czterech zdań o charakterze informacyjnym.
Równocześnie informujemy, że Pan Włodzimierz Porębski w żaden sposób (telefonicznie, pisemnie) nie uzgadniał z kimkolwiek reprezentującym WSPINKĘ treści pisma złożonego przez niego w dniu 3 kwietnia do ZBK, a jego treść zawierająca poświadczenie nieprawdy - była całkowitym zaskoczeniem dla nas.
Przy okazji chcemy zauważyć iż nie jest zgodne ze stanem faktycznym twierdzenie jakoby przez podpisaniem umowy użyczenia działki 430/4 przez Fundację WSPINKĘ istniała formalna zgoda na uprawianie wspinaczki w kamieniołomie pod św. Benedyktem. Wspinaczka była nielegalna - jak wielokrotnie podkreślali urzędnicy z różnych wydziałów Urzędu Miasta Krakowa (ZIS, ZIKiT, Ochrona Zabytków), z którymi kontaktował się Mateusz Paradowski, a dostęp do ogrodzonego terenu za szkołą ograniczony zamkniętą bramą wjazdową w soboty i święta.
Zarząd Fundacji WSPINKA
Poniżej przedstawiamy osobiste i wyłącznie prywatne refleksje Mateusza Paradowskiego związane z opublikowanymi wypowiedziami Pana Włodzimierza Porębskiego.
Lektura wyżej przywołanego komentarza autorstwa Pana Włodzimierza Porębskiego, utwierdziła mnie w przekonaniu o wadze sukcesu jakim było uzyskanie przez Fundację WSPINKA formalej zgody na dostęp do skał Krzemionek oraz możliwości uprawiania tam wspinaczki. Słowa Pana Porębskiego spotęgowały we mnie po trzykroć radość z podpisanej umowy użyczenia a jedyną szczyptą goryczy była wypowiedź o mojej rzekomej niechęci do IŚW Nasze Skały (której działania aktywnie i finansowo wspierałem na początku jej istnienia).
Ale zanim powiem o sukcesach i mojej zwielokrotnionej radości, krótko odniosę się do rozbieżności pomiędzy przedstawionymi przez Pana Porębskiego informacjami a stanem faktycznym wynikającym z dokumentów i mających miejsce wydarzeniami.
Trudno jest mi zgodzić się z tezą jakoby przedstawiciele WSPINKI "grali na czas" i unikali kontaktów z IŚW Nasze Skały jak też z PZA w celu uzgodnienia wspólnej współpracy. Przeczy temu opublikowana korespondencja prowadzona z Piotrem Xięskim oraz Wojciechem Słowakiewiczem, która za każdym razem była zrywana lub zawieszana przez nich a nasze prośby zawarte w wiadomościach e-mail pozostawały bez odpowiedzi. Oczywiście jestem przekonany, iż brak odzewu na nasze prośby i zrywanie prowadzonej korespondencji wynikał wyłącznie z faktu niespotykanej ilości pracy jaką mają osoby z IŚW NS oraz PZA i na pewno nie wynikały one z niedbałości a tym bardziej z nonszalancji w stosunku do Zarządu WSPINKI.
Zaskoczyła mnie podana przez Pana Porębskiego informacja jakoby Fundacja WSPINKA wystąpiła z wnioskiem o użyczenie działki nr 430/4 w dniu 30 czerwca 2012 r. podczas gdy w rzeczywistości miało to miejsce prawie rok wcześniej tj. w dniu 12 sierpnia 2011 r. Przypuszczam, że przyczyną tak oczywistej omyłki ze strony Dyrektora Operacyjnego IŚW NS jest wyłącznie niespotykany nawał pracy i obowiązków jaki stał się jego udziałem w związku podjęciem pracy (na marginesie uważam, że niezwykle marnie opłacanej) jako pełnomocnika PZA i nie mam najmniejszych wątpliwości, że nie było to związane z próbą manipulacji a tym bardziej złośliwej.
Rozbieżności pomiędzy relacją Pana Włodzimierza Porębskiego a rzeczywistymi wydarzeniami dotyczą także naszego spotkania podczas akcji sprzątania Doliny Będkowskiej w kwietniu 2012 r. Nasze jakiekolwiek kontakty werbalne były bardzo ograniczone chociażby z uwagi na fakt prowadzenia prac porządkowych w dwóch różnych częściach Będkowskiej. O przebiegu wydarzeń można przeczytać (do czego gorąco zachęcam) na stronie dotyczącej Krzemionek. Jestem święcie przekonany, że nieścisłości w opisie wydarzeń w dniu 21 kwietnia b.r. autorstwa Pana Porębskiego powstały na skutek znacznego zmęczenia i wyczerpania, związanych z jego niezwykle aktywnym udziałem w kilkugodzinnej akcji sprzątania Doliny Będkowskiej, w wyniku którego zdołał on zebrać jeden worek śmieci. Nawet przez myśl mi nie przemknęło aby nieścisłości te mogły być wynikiem chęci świadomego wprowadzenia w błąd zarówno opinii publicznej jak też jego kolegów i współpracowników z Rady IŚW Nasze Skały czy też Polskiego Związku Alpinizmu.
Wracając do kwesti mojej zwielokrotnionej radości, muszę wyznać, że moje szczęście wynikające z umożliwienia udostępnienia dla wspinaczy terenu Krzemionek, zostało podwojone gdy przeczytałem niewątpliwie szczere wyznanie Pana Włodzimierza Porębskiego o tym jak autentyczne zadowolenie i radość sprawił mu fakt odniesienia sukcesu przez WSPINKĘ. Potrójną radość - można rzec, że niemal ekstazę, poczułem gdy na samym końcu swojego komentarza zadeklarował on publicznie, iż reprezentowane przez niego środowiska wspinaczkowe będą działały RAZEM z Fundacją WSPINKA na rzecz udostępniania terenów wspinaczkowych. Od początku istnienia WSPINKI, zawsze marzyłem aby móc współpracować z osobą tak pracowitą, kompetentną i rzetelną jaką okazał się być Pan Włodzimierz Porębski. Jestem przekonany, że zadeklarowana przez niego chęć działania RAZEM doprowadzi do uzyskaniu dostępu do terenów wspinaczkoych, o których udostępnienie, jak do tej pory bezskutecznie, ubiegała się IŚW Nasze Skały (Śnieżne Kotły, Rezerwat Prządki, Rezerwat Skalne Miasto w Ciężkowicach, Kramnica i Obłazowa koło Białki Tatrzańskiej), oraz odzyskania dostępu do atrakcyjnych skał, które zostały "utracone" w ostatnim czasie w Dolinie Brzoskwini, w Rudawach Janowickich na Piecu czy też właśnie na Krzemionkach (działka 569/13 z sektorami Niski Mur i Esteci). Mam też nadzieję, że dzięki współpracy z Fundacją WSPINKA uda się znieść reglamentację w dostępie do niektórych skał (np. Liban oraz Zakrzówek w Krakowie) związaną z wymogiem posiadania legitymacji PZA lub zaświadczenia od IŚW NS w celu uprawiania tam wspinaczki a także doprowadzić do bezpłatnego wstępu do Rezerwatu Góra Zborów dla przeważającej większości wspinających się osób, które nie są zrzeszone w PZA.
Podpisanie umowy użyczenia działki ze skałami Krzemionki oprócz umożliwienia uprawiania tam wspinaczki, mam nadzieję, że stanie się przełomem w przyszłych relacjach Fundacji WSPINKA oraz PZA i wierzę, że ta ostatnia organizacja chojnie wesprze realizację planowanych przez nas działań związanych z zagospodarowaniem terenu Kamieniołomu pod Benedyktem.
A zatem do dzieła - NAPIERAMY!
Mateusz Paradowski